Najnowsze

  • 8 sierpnia 2015
  • 13 sierpnia 2015
  • wyświetleń: 21773

Ciekawe wykopaliska na rynku

Trwają prace archeologiczne na pszczyńskim rynku. Jak udało nam się dowiedzieć, zakończą się najprawdopodobniej już w przyszłym tygodniu. We wrześniu rozpoczną się natomiast roboty budowlane polegające na remoncie płyty. Rezultat tych prac ma być widoczny jeszcze jesienią.

Prace archeologiczne na rynku - 5.08.2015 · fot. BM / pless.pl


Postanowieniem konserwatora w pierwszej połowie lipca archeolodzy wkroczyli na pszczyński rynek. Ich prace podyktowane są remontem i związaną z nim wymianą podbudowy pod płytą rynku. Wykonanie tej ostatniej ma na celu zabezpieczenie płyty przed corocznym układaniem lodowiska w okresie zimowym.

Po niespełna trzech tygodniach archeolodzy zbliżają się do zakończenia prac w obrębie największego wykopu o powierzchni 50 metrów kw. Osiągnięta została tutaj warstwa poziomu gruntu rodzimego, czyli niezaburzonej nigdy ręką ludzką warstwy gliny.

- Prace archeologiczne na rynku są w kulminacyjnym momencie. Główny wykop od studni do środkowej części został już prawie przebadany - opisuje zaawansowanie prac burmistrz Dariusz Skrobol.

Jak dodaje, z racji tego, iż podczas wykopalisk (wskutek obrywu ściany od strony budynku urzędu) ukazały się fragmenty miejskich drewnianych zabudowań, po konsultacjach z konserwatorem zabytków zadecydowano o poszerzeniu wykopu w tym kierunku.

Prace archeologiczne na rynku - 5.08.2015
Drewniane elementy nieistniejącego już dziś budynku · fot. BM / pless.pl


Drewniane elementy to jedne z najbardziej zagadkowych odkryć pod płytą pszczyńskiego rynku. Prawdopodobnie są pozostałością budynków mieszkalnych. W obrębie wspomnianego wykopu znajduje się jedna ze ścian i narożnik. Dalsza część budynku ucieka w południową ścianę wykopu i na pewno kontynuuje się dalej. By określić wiek ścięcia tego drewna i tym samym przybliżony czas budowy, próbki zostaną przekazane do badań dendrochronologicznych.

- Próbki drewna zostały pobrane i przygotowane do badań dendrochronologicznych na Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie. One mogą przynieść roczną datę ścięcia tego drewna na konstrukcję tych budynków czy też drogi drewnianej i jeśli będziemy mieć taką datę roczną to będzie to najlepszy datownik czasu budowy, gdyż trzeba pamiętać, że to czasy budowy budynku lub remontu. Natomiast czas użytkowania budynku, trzeba założyć, że mógł trwać nawet 80-100 lat - tłumaczy Grzegorz Mądrzycki, kierownik prac archeologicznych.

Jeszcze większą zagadką są konstrukcja murowana z cegieł i chodnik (nawierzchnia wyłożona kamieniami płaskimi), na które natrafiono po zachodniej stronie od studni.

Prace archeologiczne na rynku - 5.08.2015
Pod płytą rynku odkryto murowaną zabudowę. Nie było jej na żadnych planach. · fot. BM / pless.pl


- Jest to element zaskakujący jak na tę część rynku. Nie ma tego bowiem na najstarszych znanych planach Pszczyny ani na zdjęciach i pocztówkach przedwojennych, więc tak naprawdę nie wiemy, co to może być - opowiada Grzegorz Mądrzycki. - Patrząc na cegły, to na pewno nie są one gotyckie, wiec nie jest to średniowiecze, a raczej okres nowożytny. Podejrzewam, że bardziej XVIII, może początek XIX wieku, ale to na razie nie jest potwierdzone. Być może jeszcze przy czyszczeniu profili do dokumentacji rysunkowej jakieś datowniki się pojawią. Teoretycznie jest to zaplecze działki mieszczańskiej, która została uchwycona jako pozostałość tej zachodniej niezachowanej pierzei przyrynkowej dobudowy - dodaje i wyjaśnia, że obydwa obiekty (drewniany i murowany) najprawdopodobniej zniszczył ogień.

To na chwilę obecną najbardziej zaskakujące odkrycia na pszczyńskim rynku, które potwierdzają tezę, że dawniej była tu jeszcze jedna pierzeja. Jej prawdopodobne istnienie opisywał Grzegorz Sztoler w pozycji "Pszczyna. Studium nad przestrzenią miejską do połowy XVI wieku".

Prace wykopaliskowe pozwoliły również poznać przekrój nawarstwień pod pszczyńskim rynkiem. Dzięki archeologom wiemy, że najstarsza warstwa w miejscu wykopów pochodzi z okresu średniowiecza, z XIV i XV wieku. Jej stan i wykorzystane budulce są doskonałą informacją o historii naszego miasta.

Co jakiś czas archeolodzy z ziemi wydobywali różne przedmioty. Wśród nich znalazły się między innymi: elementy ceramiczne, potłuczone naczynia, fragmenty kafli piecowych, kości zwierzęce, kły dzika, łupiny z orzechów laskowych, pestki śliwki. Znaleziono też fragment bełtu kuszy, kłódkę zachowaną w całości wykonaną z mosiądzu oraz żelaza. Ciekawym znaleziskiem są ceramiczne kuleczki prawdopodobnie do gry. Archeolodzy znaleźli także fragmenty cienkościennego szkła jakieś buteleczki.

To najprawdopodobniej ostatnie odkrycia w największym wykopie. Przed kilkoma dniami zaczęto zasypywać to miejsce. - Na tym odcinku zakończyliśmy już dokumentację i prace archeologiczne. Natomiast w części środkowej, gdzie znajduje się aneks poszerzający wykop, żeby rozpoznać choćby częściowo tę druga konstrukcję drewnianą, tutaj prace trwają - opisuje przebieg prac Grzegorz Mądrzycki i wyjaśnia, że roboty będą teraz również prowadzone w części wschodniej rynku.

Wykop, archeologia, rynek, wykopaliska
Prace archeologiczną są też prowadzone we wschodniej części rynku. · fot. pless.pl


Jeżeli pogoda będzie dopisywać, to wykopaliska potrwają do 14 sierpnia. - Generalnie teren trzeba zasypać i przywrócić do użytkowania przed Dniami Pszczyny - mówi kierownik robót.

Po Dniach Pszczyny na rynek wkroczą budowlańcy i rozpocznie się jego remont. Jak argumentuje inwestycję burmistrz Pszczyny, zresztą nie po raz pierwszy, remont płyty jest niezbędny ze względu na jej stan techniczny. - Planujemy rozpoczęcie prac we wrześniu. Przepraszamy wszystkich mieszkańców za utrudnienia ufając, że nowa nawierzchnia spełni oczekiwania estetyczne. Na wszystkie prace, teraz i poprzednio, Urząd posiada niezbędne zezwolenia oraz pełną dokumentację techniczną - mówi Dariusz Skrobol. Prace będą prowadzone jesienią i według planów mają zakończyć się do 30 listopada.

Rynek, Pszczyna, projekt, Maksiplan
Projekt remontu nawierzchni płyty rynku w Pszczynie


Projekt remontu nie przewiduje niestety szklanej nawierzchni w miejscu odkryć czy innej ich ekspozycji, dlatego najbliższe dni będą dla mieszkańców jedną z niewielu okazji, by zobaczyć, co przez setki lat kryło się pod powierzchnią obecnej płyty pszczyńskiego rynku i jak kształtował się on przed wiekami. Kolejna okazja może pojawić się dopiero przy kolejnym remoncie czy przebudowie tego miejsca, a na tą najpewniej trzeba będzie poczekać co najmniej kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt lat.

new / pless.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.